Recenzja odtwarzacza audio FiiO X7: Hi-Fi na Androidzie

Wszyscy polubili odtwarzacze FiiO za doskonały stosunek jakości do ceny. Za bardzo skromną jak na standardy Hi-Fi cenę klient otrzymał bardzo fajny dźwięk. Teraz jednak przybył FiiO X7 z systemem operacyjnym Android, dużym ekranem dotykowym, dużą mocą i odłączanymi modułami wzmacniacza. Co z tego wyszło, przyjrzymy się w recenzji.


Akcesoria

W pudełku oprócz samego odtwarzacza znajdziemy plastikowe etui, kabel USB, adapter koncentryczny, 3 ochraniacze ekranu (jeden już przyklejony ex factory), śrubokręt, 4 śrubki oraz dokumentację.

Projektowanie, materiały, budowa

FiiO nie zdradza swoich tradycji i do swoich odtwarzaczy Hi-Res używa tylko wysokiej jakości materiałów. X7 nie jest wyjątkiem - obudowa wykonana jest w całości z aluminium. Biorąc urządzenie do ręki czuć całą powagę technologii, wagę i niezawodność.

Pierwsze co przychodzi na myśl po wzięciu go do ręki to to, jak bardzo jest potężny. X3 i X5 mają podobne walory dotykowe, ale wraz z wprowadzeniem dużego wyświetlacza wygląd zewnętrzny zmienił się diametralnie. Odarte krawędzie i wypukła tylna ściana wyglądają oryginalnie. Model ten wygląda jak nowoczesny smartfon, tylko grubszy i cięższy.


Ergonomia, rozmieszczenie elementów

Pomimo wagi 220g odtwarzacz jest bardzo wygodny w użytkowaniu, nie tylko ze względu na 4 calowy wyświetlacz, który pozwala na pracę jedną ręką. Owszem, grubość jest daleka od ideału, ale jest to podyktowane wysokopoziomowymi układami w środku. Ale wiesz, nosiłem iPhone'a w jednej kieszeni, a FiiO X7 w drugiej i nie doświadczyłem absolutnie żadnego dyskomfortu.

Nie podobała mi się plastikowa obudowa, jest bardzo dębowa i ciężko ją zdjąć, za każdym razem wydaje się, że odtwarzacz się porysuje, a haptycznie psuje to odczucia.


Na froncie znajduje się duży wyświetlacz, pokryty szkłem, pod którym znajduje się wcięcie na podświetlenie LED. Ekran, warto zaznaczyć, całkiem dobry, wykonany w technologii IPS, ma przekątną 4 "i rozdzielczość 480×800 pikseli. Na froncie nie ma mechanicznych przycisków, są one programowe. Na dolnej krawędzi umieszczono gniazdo słuchawkowe mini-jack 3,5 mm oraz Micro USB. Na górze znajduje się wyjście liniowe 3,5mm, połączone z cyfrowym coaxialem. Po lewej stronie znajdują się: regulacja głośności, przycisk zasilania / blokady i gniazdo kart pamięci, po prawej zaś przycisk odtwarzania / pauzy i pokrętło przełączania ścieżek.


Funkcjonalność, OS


FiiO X7 działa na systemie operacyjnym Android 4.4.4. Powłoka nie została obarczona dodatkowymi funkcjami i pozostawiono to, co podstawowe - działa zgrabnie, nie można narzekać. Dodatkowo dostępna jest prosta powłoka, która uruchamia tylko markowy odtwarzacz muzyczny.

Market w odtwarzaczu w pierwszych wersjach firmware był tylko z FiiO, po aktualizacji jest klasyczny Google Play. Najnowszy firmware działa ze zdecydowaną większością aplikacji - bez problemu można grać w ten sam Trials Frontier.

Napędzany przez czterordzeniowy procesor Rockchip RK3188, X7 posiada 1GB pamięci RAM i 32GB pamięci wewnętrznej, z obsługą kart pamięci do 128GB. Odtwarzacz można wykorzystać jako zewnętrzny DAC dla komputera z obsługą formatu 384kHz / 64 bit.

Jednostka wzmacniacza jest wymienna, w sprzedaży nie ma jeszcze zamienników, ale miejmy nadzieję, że wkrótce będą dostępne. Dostępne są również Wi-Fi i Bluetooth, co szalenie cieszy. Możesz słuchać muzyki z sieci, zewnętrznej pamięci bezprzewodowej, chmury, domowej biblioteki itp. Możliwości są nieograniczone. W rzeczywistości mamy iPoda touch, ale z Androidem i dźwiękiem Hi-Fi.


Dźwięk

FiiO X7 to najdroższy odtwarzacz w ofercie producenta (ponad 700 dolarów). Pierwsze co należy wiedzieć o dźwięku to to, że naprawdę jest jednym z najlepszych w swojej klasie. Ale mówiąc "klasa" mam na myśli konkretnie odtwarzacz Hi-Fi na Androida z taką funkcjonalnością. Bo w bezpośrednim porównaniu z FiiO X5 II tylko bardzo wytrawny audiofil zauważy szczególną różnicę. To co rzuca się w oczy to krystaliczna czystość i prawdziwość, ten sam X5 II gra cieplej i łagodniej, co ukrywa przed uchem całą muzyczną prawdę. X7 to taka referencja - chcesz prawdy? Poznajcie prawdę!

Sercem dobrego dźwięku jest bezkompromisowy ESS ES9018S DAC z obłędnym stosunkiem S/N 135dB, 135dB zakresem dynamicznym i 125dB zniekształceniami nieliniowymi + współczynnikiem szumów. Wyjmowany moduł wzmacniacza kryje w sobie układy OPA1612 i AD8397.


Dla uzyskania maksymalnej jakości dźwięku warto użyć jedynie standardowego odtwarzacza - ale nie dajcie się zastraszyć, jest naprawdę dobry. Dusza domaga się DSD, DXD czy nawet PCM w 384kHz / 64 bit? Nie ma problemu! Nie chcesz męczyć się z podłączaniem odtwarzacza do komputera, aby skopiować wielogigabajtowe albumy Hi-Res? Można pobrać bezpośrednio z przeglądarki odtwarzacza lub umieścić w Google Play Music, Apple Music. I nawet podczas słuchania muzyki za pośrednictwem serwisów streamingowych jakość dźwięku jest wielokrotnie lepsza niż w każdym innym nowoczesnym smartfonie.


FiiO X7 słucham od ponad miesiąca sparowany z następującymi słuchawkami: Dunu DN-2000, RHA-MA750, Jabra Sport Pulse oraz Audio-Technica ATH-R70x. Jak wytłumaczyć emocje, które przekazuje gracz podczas słuchania muzyki... Yep. Wyobraź sobie czysty ocean, lagunę. Bez samochodów, bez pośpiechu, bez hałasu, bez zgiełku. Tylko czysta woda, miękki piasek i jesteś z tym wszystkim sam. Oczywiście nie jest to idealne porównanie, ale muzyka jest tak wyrazista, że od razu wyczarowuje podobny obraz. Każdy utwór to tutaj nowe emocje. Chciałbym zobaczyć słuchacza, który słucha ostatniego albumu Davida Bowiego od początku do końca na X7 i nie zatapia się w smutku, który przekazuje. Albo znajdź mi kogoś, kto założy na głowę ATH-R70x i powie, że głośność jest niewystarczająca, a te słuchawki nie są proste - impedancja 470 ohm, czułość 99. Owszem, moc jest wystarczająca, ale nie powiedziałbym, że jest to więcej niż w FiiO X5 II, mniej więcej tyle samo.


Autonomia


Wewnątrz wbudowano akumulator o pojemności 3500 mAh, który w pełni ładuje się w 4,5 godziny z adaptera w 2A i w pełni nasyca się w 9 godzin przy słuchaniu muzyki z głośnością 55 podziałów 120 przy korzystaniu z niskoimpedancyjnych zatyczek do uszu.

PLUSY: dźwięk, wyświetlacz, design, Android, Wi-Fi, Bluetooth, wymienne moduły wzmacniaczy
MINUSY: Cena.
PODSUMOWANIE: FiiO X7 wyróżnia się doskonałym referencyjnym brzmieniem, fajnym układem Hi-Fi, dużym dotykowym wyświetlaczem, dostępnością Wi-Fi, Bluetooth, systemu operacyjnego Android oraz możliwością wymiany modułu wzmacniacza. A o takich drobiazgach jak wykorzystanie odtwarzacza jako zewnętrznego DAC-a, wyjście cyfrowe/liniowe i obsługa najbardziej zaawansowanych formatów audio nie powiem nic. Za to wszystko trzeba będzie jednak zapłacić dobre pieniądze - 700 dolarów i odtwarzacz jest Twój. Materiał zaczerpnięty z itc.ua Autor artykułu Maxim Spivak